|
|
|
Lubelska piłka zawsze była w sercu. Nie wszystkie teksty dało się opublikować. Co ciekawe, a może - wcale nie takie dziwne! - publikacje, które nie miały szansy się ukazać w wymierze lokalnym, zwykle szybko przedstawiano w pismach centralnych. Zarówno sportowe jak i inne... Niestety - bohaterowie tego teksu uprosili mnie, zeby "odczekać jeszcze" ze dwa tygonie. Byli w konflikce z działaczami, wśród których był TEN, ktory został bardzo ważną figurą w PZPN. Pojawia się ciekawe pytanie, czy gdyby wówczas prestiżowy tygodnik opublikował tekst, wspomniany działacz doszedł by do 'fuchy' głónego organizatora EURO 2012 (?).
***
***
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 47 odwiedzający (357 wejścia) tutaj! |
|
|
|
|
|
|
|