Leszek IWANICKI
+++
Z Warszawy do Lublina po sportową klasą
+++
ABC / Leszek IWANICKI (Motor Lublin) * Oddany do Motoru za Jaworskiego i Nowaka został mistrzem Korei Południowej.
Gdybyśmy poprosili Leszka Iwanickiego, zapewne zupełnie inne hasła by wspominał, ale też z pewnoscią w jego piłkarskim ABC także odkurzone przez nas – kibiców Motoru i lubelskiej piłki – zapisały sie mocno w jego sportowej biografii.
***
A – Austria. Jeden z krajów, gdzie próbował znaleźć zatrdnienie. Miał niezłe referencje, przecież grał w Widzewie i reprezentacji. Niestety – kariery tu nie zrobił, stwierdził, że zachódne dla niego.
B – Bramka. Strzelił ich wiele w swojej karierze. Był specjalistą najwyższej kategorii od stałych fragmentów gry – zwykle połowe bramek strzelal z wolnych i karnych.
C – Czas. W pewnej chwili kariery, czas jakby sie dla niego zatrzymał. Udowodnił, że mając grubo ponad 45 lat można grać na dobrym poziomie nawet na poziomie II ligi.
D – Deyna. Bardzo przypominał Kazimierza Deynę swoim stylem gry i tym co unikalne w piłce. Już sama jego obecność na plau gry, bez względy na formębyła potrzebn drużynie. Dwałą jej pewność i bezpieceństwo.
E – Echo. Wspomnienia z przeszlości wracaja jak u każdego piłkarza. Żal utraconej szany w reprezentacji. Zagrał dla niej tylko dwa razy – w 1987 z Finlandią kiedy zmienił Matysika i Cyprem, gdzie wszedł za Dariusza Dziekanowskiego. Wynki 3:1 i 0:0.
F – Faul. Zwykle był pieczołowice pilnowanym przez rywalki zawodnikiem.Potrafił unikać fauli i radził sobie z plastrami. Wiecej – czasem sam „wymierzał” sprawiedliwość, strzelając po faulach na samym sobie gole.
G- Gra. Rozgrywanie piłki i kreowanie gry zawsze sprawia przyjemnoś. Czasem nawet to ostatnie podanie bardziej cieszy ni strzelony gol.
H – Holandia. Gra Holandiizawsze sprawiała na nim wrażenie.Jego zdaniem Holendrze w okresie jego gry wniesli do piłki najwiecej nowoczesnoścl.
I – Ideał. Johann Cruyff i Kazio Deyna.
J – Jaworski Mirosław. Wielki talent rodem z Lubelszczyzny. Później w Stoczniowcu, Widzewie i we Francji. Oddany do Motoru rzem z PiotremNowakiem. Za Iwanickiego.
K – Korea Południowa. Piękny kraj. Grał tu grótko. Próbował zaczepć się we Frncji i Szwecji. Bez powodzenia.
L – Legia. Kiedy trener Jerzy Kopa tworzył – rekomo – wielki klub z Janasm, Kazimierskim i innymi, Iwanickiemu dał do zrozumienia, ze jago czas W Warszawie ju minął.
Ł -Łatka. Wielki talent, który rozmył się w powodzi przeciętności. Najlepszy okre w barwach Motoru Lublin, ale to barwach Legii strzelił gola a’la Mesii. Właśnie na Camp Nou.
M – Motor Lublin. Grając w Lublinie został królem strzelcow I ligi. Drugi był Mirosaw Okoski Lecha Poznan.
N – Niekompetencja. Nie lubił ludzi przypadkowych w piłce. Niekompetentnych, którzy wnosili (a także teraz wnoszą) wiele zła, demoralizują młodzież.
O – Odwaga. Jak mówił, trzeba ją mieć, żeby kogoś posądzać o markowanie gry lub brak ambicji. W Widzewie trener Woziński oskrżył swego czasu o to kilku zawodników, medzy innymi Iwanckiego. Czas pokazał, że „taka szczerość” nie buduje pozcji trenera.
P – Polonia Byrtom. Jeszcz w wieku 35 lat był liderem tej druzyny. Polonia chciała wejść do II ligi. Gdy sie nie udało, kozłem ofiarnym zrobiono Leszka Iwanickiego, że niby zawiódł w dwóch-trech meczach.A przecie na boisko gra 11 awodników. Prezes myślał, ze ktoś o znanym nazwisku sam wprowadzi klub do II ligi.
R – Radomsko. Ostatnia przystań Iwanickiego. Spełnił oczekiwania sponsora Tadeusza Dąbrowskiego.
S – Sobolewski. Prezes Widzewa Łódź.
T – Talent. Talent to za mało, żeby zostać wielkim grazem – nawet za mało, aby zostać średniakiem. Talent i trzy razy praca, to dopiero początek wielkoscipiłkarza. Później jesze dochodzi doświadczenie, rutyna, obycie…;
U – Unik. Powszechna w pewnej chwili forma kontaktu dziłaczy z zawodnikami. Forma demoralizujaca młodziez.
W – Widzew. Prezes Sobolewski kiedy zamarzył obie miećIwanickiego zespole. Za wszelką ceną. Oddał więc do Motoru Lublin wielce utallentowanych wspomnianych – Mirosława Jaworskiego i Piotra Nowaka. Iwanicki grał w Widzewie 11 lat (z niewielkimi przerwami). Szkoda, że popadł na gorszy czas klubu w polskiej piłce.
Z – Zło. Jak w życiu – pełno go i na boisku – „Zło” chodzi, gra, mataczy… Później działa w branży.
Ż – Żal. Nie ma do nikogo. Do końca kariery gra w piłkę sprawiała mu wielką frajde. Mógł osiągnąć wiecej, ale z tego co zdobył też się cieszy.
***
Leszek IWANICKI (ur. 12 sierpień 1959). Pomocnik. Kluby: DKS Targówek (Warszawa), Polonez Warszawa, Legia Warszawa, Motor Lublin (król strzelców I ligi 1984-85), Widzew Łódź, Yukong Elephants (Korea Płd. mistrzostwo) mistrzostwo, Umeå FC (Szwecja), La Roche-sur-Yon Vendée (Francja), Urania Genève Sports (Szwajcaria), Polonia Bytom, Marko Walichnowy, Zawisza Rzgów, Polska Piast Gliwice. 257 spotń I lidze – 65 goli. Król strzelców w 1985 roku.
LEKSYKON lp /hs