Ten reportaż powstał raczej turystucznie. - Jedziemy na konkurs muzyczny do Łodzi, wiesz "Jeśli potrafisz pchaj się na afisz!!! Taka idea! Jedziesz?? - spytał kolega. Nie zastanawiałem się. Czarny Salceson przypominał mi No To Co. Była to taka lokalna grupa skifflowa. Wiedziałem już, że chłopcy zdobywali nagrody na konkursach i imprezach, że występowali w telewizji, a na pierwszej stronie kolorowej okładki dało ich foto Zarzewie - dzisiaj już legendarne pismo ZMW. Reportaż napisałem zaraz po powrocie... Sama jazda na konkurs do Łodzi i powrót miały swóje - kolor i temperaturę. Słowem emocje.
Poza tym - Czarny Salceson istnieje i działa - teraz już w epoce nie lodowcowej, lecz cyfrowej. Słowa "lodowcowej" i "cyfrowej" mają tutaj wyraźny sens...
Tytuł pochodził od redakcji i brzmiał:
Komu nie smakuje Czarny Salceson?
A oto jeden z koncetów:
https://www.youtube.com/watch?v=F22d7ns3hj4
+++
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
@@@
www.youtube.com/watch?v=F22d7ns3hj4
***
www.youtube.com/watch?v=F22d7ns3hj4
***
|