Sprawa wydawała się prosta - przyszedł gość do redakcji, opowiedział o kradzieżach w biłgorajskich lasach. Wkrótce ruszyła lawina. Oczywiście nie obyło się od procesów sądowych z bardzo ważnymi postaciami. Dziennikarstwo śledcze jest trudniejsze niż policyjne, gdzie policjant wzywa i przesłuchuje. Reporter musi być dyskretniejszy. A wszędzie czekało ryzyko!
+++
Reportaży było kilka i głośno o nich. Oczywiście nie obyło się bez wspomnianych już spraw okołoreporterskich", bo wykwitały inne "kwiatki" (dziwne sprawy).
|