hsienko
  Bester Aleksander
 
LEKSYKON lubelskej piłki

Aleksander BESTER

"Zapamietany przez działaczy z Lublina"

Na Wieniawie dal się poznać w 1957 roku. Wcześniej błyszczał w zespole JKS Jaroslaw. W walce i III ligę w 1953 roku JKS przegrał z Lublinianka 0:3 (2 gole Hebdy i Prusaka) i – rzecz jasna! – Aleksaner Bester został pomimo porażki jego zespołu, zapamiętany przez działaczy z Lublina.

 

W Dukli Praga zagrał miedzy inymi słynny później trener Vacenovsky.

Cztery lata później Bester miał na koncie wiele goli dla JKS, i był czołowym snajperem. Magia mistrzów Polski juniorów sprzed wojny przyciągała młodych „do wojska” i goniła na boiska. Bester wyróżniał się w roli napastnika. W 1958 roku zagrał przeciwko Dukli Praga, w meczu który Lublinianka przegrała 1:2. Wówczas królem pola karnego był w regionie lubelskim Edward Pietrasiński. Miał wiec Bester okazję pograć z wielkim graczem – obaj strzelili gole między innymi w meczu z Motorem Lublin, który to mecz Lublinianka wygrała 5:1. Zresztą spotkań z Besterem w roli głównej było więcej. Podczas pierwszego podejścia do walki o II lige w 1958 roku znakomity mecz zagrał z Granatem Skarżysko (2:1), kiedy to strzelił gola i wypracował drugiego (po karnym na nim strzelił Szorc). Toteż, kiedy po raz drugi organizowano skład na skuteczną walkę w barażach o II ligę, nie zapominano o nim. A baraże w 1960 roku kibiców rozgrzewały do czerwoności. Po jednym ze spotkań prasa pisała:

– Trzeba było mieć nerwy mocne jak postronki, żeby spokojnie śledzić przebieg meczu – pisał 15 listopada 1960 roku Kurier Lubelski. – Przez pełne 90. minut drżeliśmy o wynik, który w każdej chwili mógł być niekorzystny dla nas. – Rzecz prosta bezbramkowy remis nie jest sukcesem, przeciwnie, ale z okazji jakie mieli nasi powinniśmy wygrać przynajmniej o dwie bramki.

To relacja z meczu barażowego Lublinianka – AKS Chorzów o wejście do II ligi. Lublinianka po „różnym” starcie otrząsnęła się i liczyła się do końca.Tytuł w Kurierze brzmiał: Bester! Jak mogłeś to spudłować!? Dotyczył sytuacji Aleksandra Bestera, który miał przed sobą pustą bramką i uderzył nad poprzeczką. Kibice długo po meczu rozpamiętywali tę sytuacje – wszak wygrana choćby 1:0 znacznie zbliżyłaby Lubliniankę do wymarzonej II ligi.

Bramkarz AKS-u Kozioł oprócz sporych umiejętności miał wielkie szczęście. Po tym meczu sytuacja w tabeli tak się ułożyła, ze Lublinianka była na 3. miejscu, za Arką Gdynia i Górnikiem Wałbrzych. Wygrana w meczu z Górnikiem mogła dać awans Lubliniance. Tak też się stało!

W więc także fatalnie pudłując, kiedy kibice rwą włosy z głowy, też można przejść do historii!

Kibice krótko roztrząsali zdarzenia z meczu z AKS. Zbliżał się decydujący mecz z Górnikiem Wałbrzych. Kurier zorganizował plebiscyt na odgadniecie wyniku. Dukla 1-2 BesterNajczęściej obstawiano 2:0! Było 2:0. Gole: Krynicki i Szymczyk. – Wielki dzień lubelskiej piłki! – tytułował relacje Kurier. To był pierwszy wielki sukces lubelskiej piłki po wojnie. Wprawdzie wcześniej kluby też grały na II poziomie, ale dopiero organizowano rozgrywki, trudno powiedzieć, że była to II liga, kluby zgodnie z „polityczną poprawnością” z roku na rok reorganizowano. Na przykład A klasa była III poziomem. W II lidze grały: Lublinianka, Ogniwo Lublin, OWKS Lublin (rozwiązano w 1952 roku, kiedy drużyna zajęła 9. miejsce, po czym nastąpiła reorganizacja rozgrywek) i Gwardia Lublin. W 1952 roku Gwardia była trzecia, w 1953 roku spadła z II ligi i z braku funduszy klub rozwiązano.

We wspomnianym 1960 roku do II ligi awans wywalczyli (po ostatnim meczu z Górnikiem Wałbrzych wobec 20 tys kibiców na Wieniawie): Kazimierz Mańko, Roman Lis, Komórkiewicz, Wołoch, Skarżyński, Andrzej Kucharczyk, Aleksander Bester, Ignaczak, Stanisław Szymczyk, Maciej Krynicki, Edward Pietrasiński, Kazimierz Pawełek, Zygmunt Drąg, Kazimierz Stefański, Gajewski. Trenerem wojskowych był były gracz Polonii Warszawa Zdzisław Gierwatowski.

Bester wrócił do Jaroslawia i 1963 roku ponownie strzelał gole dla swojego klubu.

***

Aleksander BESTER. Kluby: JKS Jaroslaw, Lublinianka Lublin (awans o II ligi w 1960 roku, strzelił gola w rozgrywkach, lecz rolę snajperów przejeli inni; Gorbat, Biernacki, Krynicki). Błyskotliwy strzydłowy, snajper, asystent przy wielu golach.

LEKSYKON lubelskiej piłki / Henryk Sieńko
***
 

PS. Obrazy – archiwum Kuriera Lubelskiego
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 16 odwiedzający (75 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja