LEKSYKON lubelskiej pilki
Andrzej BOROWIEC
+++
Bramkarz pucharowego SZLAKU Orionu
+++
W 1978 roku Orion Niedrzwica Duża zdobył Puchar Polski LZPN i reprezentowal Lubelszczyzę na szczeblu centralnym. W pierwszej rundzie wyeliminował Radomiaka, później trafił na czołowy team II ligi - Wislokę Dębica (w meczu ligowym wygrała z Górnikiem zabrze 3:1). Niestety - TYM razem Orion przegrał 1:3

W meczu z Wisłoką Dębica wszystkie gazety zgodnie wyróżniły Janusza Kurę. Oprócz niego wystąpili: Andrzej Borowiec w bramce. Na obronie: Stanisław Jańczak, Roman Dębiński, Jerzy Madejczyk, w pomocy Stanisław Baran, Krzysztof Boguta, Roman Adamczyk, oraz Zbigniew Olszówka, Tadeusz Bańka i Waldemar Baczewski w ataku. Zmiennikiem był Bogdan Tuziemski.
Słynny mecz pucharowy pomiędzy Orionem i Wisłoką bramkarz Andrzej Borowiec z pewnością zalicza do ważnych w swojej karierze. W końcu grał przeciwko czołowemu zespołowi II ligi, który tydzień wcześniej ograł górnika Zabrze 3:1, kiedy to nic nie mieli do powiedzenia Gorgoń, Wieczorek i ich koledzy.
Do Niedrzwicy przyszedł na zastępstwo Mariana Bartochy, który z kolei odszedł do sąsiada Orionu zza miedzy - LZS Krężnica Jara. Była połowa lat 70-tych.
Po spotkaniu z Wisłoką żałowano tej jednej sytuacji – kiedy po wybiciu piłki obrońca Orionu obraca się i podaje do Borowca. Piłkę przechwycił wówczas napastnik Wisłoki. podprowadził bliżej bramki i padło wyrównanie. Orion już nie otrząsnął się po tej sytuacji. Przecież prowadził 1:0 od 3 minuty. Miał przewagę. W jednej chwili wszystko runęło.
Andrzej Borowiec nie zawinił przy żadnej z przepuszczonych bramek. Natomiast sytuacji, które w tej edycji Pucharu Polski wybronił mógłby wymieniać jedna po drugiej. Było ich całe mnóstwo.
Pucharowy SZLAK Orionu z Andrzejem Borowcem zostal zauważony - montujący pierwszy skład Górnika Łęczna Jerzy Flejmer zaprosil go do Łęcznej. Byli pionierami pilki nożnej w tym mieście.
Kiedy w 2020 roku zapytałem pana Andrzeja o tan NAJważniejszy mecz w karierze, jasne że wskazał ten z szlaku Orionu w 1978 roku. - Nawet Wisłoka była do pokonania - powiedział. - Zdecydowały sprawy okołosportowe. Nie dość, że walczyliśmy równoczesnie o awans do klasy A, to nie wszyscy dotrwali do meczu w odpowiedniej formie. Podczas ówczesnej pucharowej rozgrywki lepszy mecz zagrałem wcześniej. To był chyba finał Lubelskiego pucharu. Wygraliśmy 2:0 ze Stalą Poniatowa. Miałem wielkie szczęście. Obroniłem ze trzy razy pojedynek "sam na sam", napastnik Jurek Hysa był załamany. W dodatku kilka kolejnych uderzeń świetnie grającej Stali wylądowało na poprzeczce mojej bramki.
Andrzej BOROWIEC (ur. 1952 r. ). Bramkarz. Kluby: Spójnia Lublin, Orion Niedrzwica Duża, Górnik Łęczna Granit Bychawa. Uczestnik pucharowego SZLAKU Orionu N-ca Duża w 1979 roku (Puchar Polski LZPN, II szczebel rozgrywek centralnych), współautor pierwszego awansu Górnika Łęczna w historii w 1980 roku do klasy A. W każdym klubie w którym grał zaliczał awans do wyższej klasy.
LEKSYKON lp / hs