hsienko
  Górski Kazimierz
 
LEKSYKON lubelskiej piłki
Kazimierz GÓRSKI
***
"Sarenka" na Wieniawie. Pamiętają trenera piłkarze Krasnika i Lublina. Przyjaciel sportowców Chełma i Rejowca Fabrycznego.

+++

Kazimierz Górski nie grał w żadnej z lubelskich drużyn, ale bez niego nie byłoby późniejszych sukcesów Lublinianki, Motoru Lublin, radą służył też  szkoleniowcom Stali Kraśnik. Pozostawił w mieście nad Bystrzycą wiele wspomnień, a kariery niektórych piłkarzy „dotknięte są jego ręką”. Dziś, kiedy nazwisko nazwisko Górskiego kojarzy sie z legendarnymi sukcesami polskiego futbolu, piłkarze i działacze, a także dziennikarze w regionie z namaszczeniem wspominają własne kontakty z trenerem.

Kiedy rozmawiałem z Maciejem Famulskim, a datę pamiętam dokładnie, bo akurat w tygodniku „Piłka Nożna:” na ostatniej stronie był plakat Diego Maradony, od razu sięgam do fotki makietki oprawionej w ramki, a przedstawiającej piłkarzy WKS Lublinianka w 1962 roku, kiedy klub awansował do II ligi. Widzę zdjęcia piłkarzy: Kokowicz, Kapciński, Nowara, Ciupa, Olszok, Bartmański, Gorbat, Pietrasiński, Famulski, Kwiatkowski, Rudak, Wełniak, Kostaniak, Bielesz, Leś, Bogusław, Gałas. Kierownikami byli: Zdzislaw Żurawski i Zdzisław Pietrasz. Trenerem Kazimierz Górki.

Każdy z wymienionych piłkarzy zapisał wspaniałe karty w albumach wspomnień, które dzisiaj odtwarzane sa w osobistych komputerach (mózgach). Albumach lubelskich i typowo lokalnych.

Bez tych piłkarzy nie byłoby później wielkiego Motoru Lublin w I lidze. Bo przecież wcześniej Górski dokładał cegiełki w tym klubie doradzając piłkarzom Władysław Giergiela z Rześnym, Góralem, Kaczewskim, Rudakiem i Famulskim na czele. Bo to oni byli najważniejszym fragmentem epopei pod tytułem „Droga Motoru do I ligi”. A ta droga rozpoczęła się od Lublinianki z Rudakiem i Famulskim na czele.

Ten jeden z najwybitniejszych później trener świata urodził się we Lwowie w 1921 roku. Tam ukończył gimnazjum i rozpoczynał karierę piłkarką w miejscowym RKS Lwów. Do wybuchu wojny grał w klubach: Nieftianik Borysław, Spartak Lwów i Dynamo Lwów. Po wojnie jadąc w czołgu ze Lwowa do Warszawy zahaczył o Lubartów. I już myślał – jak podkreślał w opowieściach – o założeniu klubu. Właśnie w Lubartowie z kolegami rozmawiał o założeniu Legii… Był 1945 roku – Górski  pojawił sie w Warszawie. Wkrótce został napastnikiem Legii. W czasie pierwszych pięciu sezonów gry strzelił dl wojskowych 34 gole. Zagrał też jeden mecz w reprezentacji Polski – 0:8 z Danią w Kopenhadze w 1948 roku. Został w nim zmieniony przez Kohuta. Kto wie, czy ta sromotna przegrana nie rozbudziła w nim żądzy zemsty i pragnienia pogromienia Duńczyków w przyszłości. Bo później nie mieli oni już wielu szans wygrania z Polakami.

Jako piłkarz był bardzo ruchliwy, zwinny, sprytny i szybki. Zarzucano mu wprawdzie delikatność (stąd pseudonim Sarenka), lecz kibice przecież wiedzieli, że kot nie musi być silny aby wygrać z psem…

Od zakończenia kariery piłkarskiej w 1954 roku pracował jako trener. Zdobył wiele sukcesów na arenach krajowych i światowych. Poprowadził Polaków do  pierwszych wielkich osiągnięć na olimpiadzie i w mistrzostwach świata. Z  drużynami, które trenował zdobywał awanse do ligi wyższych, mistrzostwa krajów i puchary krajowe. Wychował setki znakomitych zawodników, wielu zostało  gwiazdami światowej piłki. Był wreszcie prezesem Polskiego Związku Piki Nożnej.

Jego powiedzenie: „Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe” to jedna z najsłynniejszych maksym piłkarskich. Z pewnością nie zyskałaby sławy, gdyby za nazwiskiem autora nie stały sukcesy, wymierne, konkretne, zapisane w historii. Dziś legenda „napisana” przez Kazimierza Górskiego żyje swoim życiem. Wielu jego wychowanków rozgrywa mecz tworząc team „Orły Górskiego”, swego czasu jeden z najlepszych zespołów oldbojów na świecie. To jest przedłużenie najpiękniejszej epoki naszego futbolu. Żywy pomnik zbudowany człowiekowi-symbolowi z życia… Także po śmieci.

Rudak, Famulski, Gorbat, Pietrasiński, Leś, Dworzecki, Sadek, Lubański, Bulzacki, Jarosik, Banaś, Musiał, Rześny,  Szymanowski, Gadocha, Lato…Czy byliby wielkimi piłkarzami, gdyby na swojej drodze nie spotkali Kazimierza Górskiego (?).

Raczej nie.

Na pewno nie!

+++

Kazimierz GÓRSKI (ur. 2 marca 1921, zmarł w 2006 roku w maju). Napastnik. Po zakończeniu kariery trener. Kluby jako piłkarz: Nieftianik Borysław, Pogoń Lwów, Dynamo Lwów, Legia Warszawa. Kluby jako trener: Marymont Warszawa, Lublinianka Lublin, Gwardia Warszawa, ŁKS Łódź, Panathinaikos Ateny, Kastoria. Trener reprezentacji Polski, który wywalczył z nią złoty medal olimpijski w Monachium w 1972 roku, trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 1974 roku, srebrny medali olimpiady w 1976 roku. Sukcesy jakich nie zanotował ani wcześniej, ani później żaden polski trener. Jego piłkarską biografię opisano w kilku książkach, które stały się bestselerami wśród kibiców. Przyjaciel młodzieży i sportowców Rejowca Fabrycznego  (stadion nazwano jego imieniem). Zmarł 23.05.2006 r.

LEKSYKON lubelskiej piłki / Henryk Sieńko

+++

 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 338 odwiedzający (418 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja