LEKSYKON  lubelskiej piłki

***

Bronisław KOWALSKI

***

Wielkie chłopisko

Przyjechał do Lublina z „gwardią” Bronisława Waligóry. Gwardia miała wspomóc klub w walce o ekstraklasę. Było ich czterech, zresztą często w Leksykonie wspominanych nie tylko przy okazji przedstawianych biogramów:  Chaberek, Kowalski, Lorenc. Byli uzupełnieniem misternie budowanej drużyny złożonej z utalentowanej młodzieży Lubelszczyzna.

Wcześniej grał w III lidze w barwach Pogoni Nowa Ruda i Stali Brzeg. Stal wygrała w barażach awans do II ligi i szykowała się do nowego sezonu. Aliści okazało się, że w barażach zagrał nieuprawniony zawodnik – nie kto inny – a sam Aleksander Pokin Socha, doskonale znany w Lublinie z krótkiej bytności na boiskach, częstszej w miejscach które piłkarz powinien omijać. W Brzegu nastąpiło tąpnięcie psychiczne w zespole, Kowalski należał do wyróżniających się postaci i przyjął propozycje Motoru.

Celem sprawdzenia skontaktowaliśmy się z działaczem Stali Brzeg Ryszardem Kulczyckim:

- Bronek jest wychowankiem Pogoni Nowa Ruda, z tego klubu przyszedł do Stali. Świetny zawodnik, potężne chłopisko, odszedł do Motoru Lublin, gdzie się rozwinął pod okiem znakomitego trenera Bronisława Waligóry…

Specjalnie dla nas mówi Bronisław Waligóra, twórca zespołu Motoru, który po raz pierwszy awansował do I ligi:

- Miałem zaprzyjaźnionego szperacza Bydgoszczy, pana Kamińskiego to on mi zaproponował Kowalskiego, Lorenca i Chaberka. Okazali się strzałem w dziesiątkę. Można wiec powiedzieć, że Kamiński jest takim samym współautorem tego awansu jak ja, Mirosław Tucewicz i inni.